Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

[AKTUALIZACJA] Kibole wycięli na czole nastolatka z Piekar Śląskich napis HKS. Zatrzymano jednego

MLG, KN
archiwum
W środę rano po godz. 8 rano trzech zakapturzonych wyrostków pokiereszowało 15-letniego niepełnosprawnego ucznia Zespołu Szkół im. M. Grzegorzewskiej w Piekarach.

Złapany mężczyzna okazał się niewinny!

W piątek rano 15-letni Rafał, którego we wtorek okaleczyło trzech zakapturzonych mężczyzn, złożył zeznania na prokuraturze.

Podczas okazania nastolatek nie rozpoznał mężczyzny, którego wczoraj zatrzymała piekarska policja podejrzewając, że mógł być jednym ze sprawców napaści, do której doszło cztery dni temu na ul. Jana Pawła II w Piekarach Śląskich.

Mężczyzna został wypuszczony do domu, a policjanci wciąż szukają trzech sprawców okaleczenia chłopca.


Zatrzymano 20-letniego mieszkańca Piekar Śląskich!

Policjanci zatrzymali 20-letniego mieszkańca Piekar Śląskich, który jest podejrzany o to, że we wtorek rano w rejonie dworca autobusowego na osiedlu Wieczorka w Piekarach Śląskich małym, ostrym narzędziem okaleczył niepełnosprawnego 15-latka. Nadal trwają poszukiwania dwóch mężczyzn, którzy mieli mu pomagać w wypisywaniu na twarzy bezbronnego Rafała liter: "HKS", "R" i "PS" - skrótów nawiązujących do Ruchu Chorzów. Policjanci powołali specjalną grupę śledczych, która pomoże w ujęciu sprawców bestialskiego czynu.

- To bardzo traumatyczne przeżycie, zwłaszcza dla dojrzewającego chłopca. Rafał będzie objęty indywidualną opieką psychologiczno-pedagogiczną - mówi Sabina Chromy, pedagog z Zespołu Szkół im. M. Grzegorzewskiej, do którego uczęszcza Rafał.

Rafał przebywa teraz w domu. Jego siostra i nauczyciele stwierdzili, że lepiej, by nie pokazywał się w szkole, dopóki szum wokół sprawy nie ucichnie. W szoku jest rodzina poszkodowanego.

- We wtorek rano dostałam SMS-a od koleżanki Rafała, która napisała, że mój brat został okaleczony w drodze do szkoły. Zadzwoniła wychowawczyni i potwierdziła wersję dziewczynki - opowiada pani Katarzyna, siostra 15-latka. - To okrutny czyn! Nie mam słów, by o tym mówić - dodaje.

Jak udało nam się ustalić, kamery monitoringu miejskiego nie zarejestrowały zajścia, do którego doszło w biały dzień przy ul. Jana Pawła II.

Mieszkańcy osiedla przyznają, że w tym terenie spotykają się kibice Górnika Zabrze i czasem dochodzi do awantur, zwłaszcza w rejonie pubu przy ul. Maczka.

- Wypisują straszne hasła na murach, śpiewają, a czasem nawet się biją - mówi pani Beata.


Trzej zakapturzeni oprawcy w Piekarach Śląskich bestialsko okaleczyli 15-letniego niepełnosprawnego chłopca, który szedł do szkoły. To co zrobili jest trudne do wyobrażenia. Gdy go dopadli, dwóch przytrzymało, by się nie wyrwał, a trzeci nożem lub żyletką wyciął chłopcu na twarzy litery "HKS", "R" i "PS".

Czytaj więcej na ten temat:

Specgrupa wytropi sprawców okaleczenia!

Kibole już wielokrotnie robili rozróby w Piekarach!

Komentarz zastępcy red. naczelnego DZ: Czym trzeba być, by okaleczyć kogoś tak strasznie?

Co oznacza ten kod? W Piekarach Śląskich nietrudno go rozszyfrować: "Hutniczy Klub Sportowy", "Ruch" i "Piekary Śląskie". Czy sprawcy to stadionowi bandyci, którzy kochają Ruch Chorzów? A może go nienawidzą, a wielbią Górnika Zabrze? To nieważne, jaki kolor szalika noszą. Stopień zdziczenia, jakim się wykazali powoduje, że trudno nazywać ich ludźmi.

- Rafał przed godz. 9 przyszedł do szkoły z zakrwawioną twarzą, opatrzyliśmy go i od razu zadzwoniliśmy na policję - relacjonuje Zygmunt Krawczyk, dyrektor Zespołu Szkół im. Marii Grzegorzewskiej, do którego chodzi chłopiec.

- Podczas obdukcji lekarz powiedział, że jeszcze nigdy takiego bestialstwa nie widział. 15-latek został okaleczony na całe życie.

Kibole GIEKSY dotkliwie pobili kibica Ruchu

Policjanci wciąż szukają bandytów, którzy wyglądali na 20-latków. Zwykli dresiarze w czarnych bluzach z kapturami. Nie nosili barw klubowych. 15-latek także nie miał przy sobie nic, co mogłoby sprowokować napastników, bo na terenie szkoły, do której chodzi, uczniowie nie mogą nosić żadnych oznak przynależności do grup nieformalnych.

- To niewinny nastolatek, który z tymi ludźmi nie miał nic wspólnego. To, co się stało, to okrucieństwo! - oburza się Krawczyk.

Z nauczycielami zaplanował już cykl spotkań z rodzicami, Radą Pedagogiczną i uczniami na temat przemocy.

Ranking kibiców piłkarskich: którzy są najlepsi?

Piekary są podzielone między dwa kluby: Ruch Chorzów i Górnik Zabrze. Do ataków kiboli doszło tu m.in. w zeszłym roku, gdy na os. Powstańców grupa kiboli Ruchu zaatakowała uczniów idących z nauczycielem.

Piłkarscy eksperci i policja idą na wojnę z kibolami! [DEBATA DZ]

Z kolei na mostku między os. Powstańców a Wojkowicami dostało się chłopakowi, który... nie kibicował nikomu. 2 lata temu na os. Andaluzja mężczyzna wracający z zakupów został zaatakowany przez pseudokibica Górnika - miał pociętą rękę.

Mieszkańcy os. Wieczorka, gdzie mieszka okaleczony 15-latek są w szoku.

- U nas najwięcej jest kibiców Górnika Zabrze. Tutaj, za stadionem Olimpii, nie usłyszymy piosenek typu "Płonie ognisko w lesie", a tylko wulgarne przyśpiewki, obrażające Ruch Chorzów, ale nic nie usprawiedliwia takiego bestialstwa - mówi jeden z mieszkańców osiedla.

Kilka dni temu doszło już do innego incydentu z kibolami na terenie Piekar. Atak mógł być więc zemstą za wcześniejsze pobicie 22-letniego mężczyzny. Informowała o tym m.in telewizja TVS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto